Chrapania nie można bagatelizować
Lekarze alarmują, chrapanie to nie tylko problem natury estetycznej. Często bowiem towarzyszy mu obturacyjny bezdech senny, który jest przyczyną dolegliwości kardiologicznych, a nieleczony może nawet doprowadzić do zawału serca lub udaru mózgu. W Polsce z problem zmaga się ok. 1,5 mln osób, głównie mężczyzn. Z badania przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie Centrum Medycznego MML wynika, że co trzeci Polak nie wie, że chrapanie da się leczyć, a co piąty uważa je za przypadłość, której nie da się w pełni zlikwidować.
43 proc. Polaków przyznaje, że chrapanie przeszkadza im w codziennym funkcjonowaniu – wynika z badania TNS Polska. Samo chrapanie nie jest jednak chorobą. Niebezpieczeństwo pojawia się wówczas, gdy towarzyszy mu tzw. obturacyjny bezdech senny (OBS), czyli brak przepływu powietrza przez górne drogi oddechowe. Może to bowiem prowadzić do wielu powikłań sercowo-naczyniowych.
– Przewlekły bezdech senny, który trwa kilka, kilkanaście lat z jednej strony zwiększa krzepliwość krwi i grozi większym prawdopodobieństwem udaru mózgu, z drugiej strony zwiększa ciśnienie tętnicze krwi. W związku z tym u tych pacjentów obserwujemy 5-, 7-krotnie większe prawdopodobieństwo nadciśnienia tętniczego – mówi agencji Newseria Lifestyle dr n. med. Radosław Sierpiński, kardiolog, Instytut Kardiologii Anin.
Na OBS narażone są przede wszystkim osoby ze skrzywioną przegrodą nosową, wydłużonym, wiotkim podniebieniem miękkim, powiększonymi migdałkami, przerośniętym języczkiem lub innymi nieprawidłowościami w budowie dróg oddechowych. U pacjentów, którzy cierpią na obturacyjny bezdech senny, obserwuje się blisko 2-3-krotnie większe prawdopodobieństwo choroby wieńcowej, a w efekcie blisko 4-6-krotnie zwiększa się prawdopodobieństwo zawału serca. Lekarze alarmują – nieleczony bezdech senny może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia i życia pacjentów.
– Następstwami nieleczonego bezdechu sennego mogą być z jednej strony powikłania sercowo-naczyniowe, jak choroba wieńcowa, nadciśnienie tętnicze, groźne dla życia arytmie, jak migotanie przedsionków, co w efekcie może prowadzić do niewydolności serca u udaru mózgu. Z drugiej strony mamy oczywiście taką senność w trakcie dnia, która również bardzo upośledza, np. prowadzenie pojazdów, więc to też niebezpieczna sytuacja – tłumaczy dr n. med. Radosław Sierpiński.
Jeśli nawet pacjenci są poddawani regularnej terapii kardiologicznej, to bez jednoczesnego leczenia bezdechu sennego nie przynosi ona zamierzonych efektów.
– Ci pacjenci długofalowo są narażeni na fiasko naszej terapii kardiologicznej. Bo jeżeli nie skupimy się nad bezdechem sennym, czyli właśnie nad chrapaniem, to mamy znacznie gorsze efekty lecznicze, znacznie trudniej jest nam tych pacjentów wyleczyć – mówi dr n. med. Radosław Sierpiński.
Powszechnie stosowaną metodą leczenia bezdechu jest CPAP. Specjaliści podają jednak w wątpliwość skuteczność tej terapii.
– Badania pokazały, że pacjenci, którzy stosowali CPAP, właściwie nie mieli żadnej redukcji groźnych zdarzeń sercowo-naczyniowych, czyli pomimo wydawałoby się optymalnego leczenia, mieli tak samo dużo udarów, zawałów czy migotań przedsionków, więc właściwie, po co ten CPAP. Jeszcze zwracam uwagę na to, że CPAP jako taki jest maszyna bucząca, maszyna z rurą i bardzo wielu pacjentów to odstawia. Bo wyobraźmy sobie, jak może wyglądać pożycie małżeńskie, jeżeli ktoś musi każdego dnia spać w takich warunkach. To co najmniej trudne, jeśli chodzi o komfort życia – podkreśla dr n. med. Radosław Sierpiński.
Dlatego też zdaniem lekarzy przełomem w leczeniu obturacyjnego bezdechu sennego mogą być rozwiązania chirurgiczne. Dobór odpowiedniego sposobu leczenia zależy przede wszystkim od przyczyn oraz stopnia nasilenia występujących dolegliwości. Specjaliści są zgodni, że najskuteczniejszymi sposobami leczenia chrapania oraz różnych postaci bezdechu sennego są metody zabiegowe, np. plastyka podniebienia, języczka czy małżowin nosowych.
Specjaliści podkreślają, że nie można bagatelizować uporczywego chrapania. Trzeba się jak najszybciej zgłosić na badania i rozpocząć specjalistyczne leczenie.
– To jest bardzo poważny problem. Musimy przede wszystkim bardzo precyzyjnie zlokalizować miejsce obturacji, czyli tego zacieśnienia. Wykorzystujemy do tego przede wszystkim badania endoskopowe dróg oddechowych, badanie trójwymiarowej tomografii – niezwykle precyzyjne badanie, jak również wywiad zarówno z pacjentem, którego ten problem dotyczy, jak i z tzw. „współspaczami”, którzy bardzo dużo informacji mogą wnieść, które są często dla samego pacjenta mało znane – mówi dr n. med. Michał Michalik, otolaryngolog, specjalista chirurgii głowy i szyi, Centrum Medyczne MML.
Jeśli chodzi o statystyki, to problem chrapania dotyczy dziesięciokrotnie częściej mężczyzn niż kobiet, a niestety panów dużo trudniej zachęcić do badań i zadbania o swoje zdrowie.
– Aby wyeliminować problem, wykorzystujemy dzisiaj techniki, które są najmniej inwazyjne, najmniej obciążające dla pacjenta, najmniej powodujące powikłania i umożliwiające szybki powrót do normalnych funkcji życiowych. To są techniki bazujące na falach wysokiej częstotliwości, czyli to są fale radiowe typu koblacja, np. nóż harmoniczny, technika plazmowa czy laser diodowy. Naprawdę każdemu pacjentowi możemy coś zaproponować w zależności oczywiście od wieku, od płci, od miejsca czy lokalizacji tego problemu – tłumaczy dr n. med. Michał Michalik.
W Polsce na bezdech senny cierpi ok. 1,5 mln osób, głównie mężczyzn.
Może to Ci się spodoba
Młodym dziewczynom wkłada się do głowy, że muszą być przechude, żeby wyglądać dobrze
Aktorka nie zgadza się na narzucanie kobietom nierealnych kanonów piękna. Nie uważa się za osobę o dorodnych kształtach, lecz za zdrowo wyglądającą kobietę. Apeluje do swoich fanek, aby nie poddawały się manipulacji mediów.
Moje sposoby na urodę to dużo snu, mało stresu, siłownia i dobry seks
Po 40 roku życia należy bardziej dbać o siebie – twierdzi aktorka. Aby zachować szczupłe i jędrne ciało, gwiazda nawet codziennie ćwiczy na siłowni. Skórę twarzy pielęgnuje poprzez maseczki i zabiegi kosmetyczne. Uważa,
Chorzy na stwardnienie rozsiane tracą prawo do refundacji leków po 5 latach od rozpoczęcia terapii
Osoby chore na zaawansowaną postać stwardnienia rozsianego mogą liczyć tylko na 5 lat refundowanej terapii. Po tym czasie tracą prawo dostępu do bezpłatnego leczenia. Pacjenci chcą zniesienia krzywdzącego ich zapisu
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!