Nigdy nie spodziewałem się, że będę pisał coś obszerniejszego niż felietony. A napisałem już drugą książkę

Tancerz opublikował swoją drugą książkę. Zawarł w niej trzynaście zasad, które pomogły mu ukształtować własną osobowość i osiągnąć sukces. Twierdzi, że książka „Wszystko jest po coś” jest odpowiedzią na prośby czytelników o rady i inspiracje do życia w zgodzie z samym sobą.

Debiutancka książka Michała Piróga ukazała się w kwietniu 2014 roku. Tancerz opowiedział w niej o trudnościach, jakie napotykał w drodze do sukcesu zawodowego, walce z chorobą, żydowskich korzeniach i słynnym coming-oucie. Twierdzi, że wahał się przed wydaniem tej publikacji, czuł bowiem, że w wieku 34 lat nie powinien jeszcze pisać autobiografii. Uznał jednak, że o pewnych rzeczach warto powiedzieć ludziom. Książka spotkała się z pozytywnym odbiorem, wielu czytelników zapragnęło po jej lekturze wprowadzić zmiany w swoim życiu. Pisali do autora maile z prośbami o rady i inspirację.

W poprzedniej książce nie było wytłumaczone, w jaki sposób, gdzie i jak i dlaczego i skąd czerpać siłę, inspiracje do tego, żeby wierzyć w swoje przekonania i bez wsparcia najbliższych, być wiernym sobie i się samorealizować – mówi tancerz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Do tancerza pisali zarówno ludzie bardzo młodzi, jak i starsi. Często byli to rodzice osób, które borykały się z konkretnymi problemami lub brakiem wiary we własne możliwości. Gospodarz programu „Top Model” próbował odpowiadać na wszystkie maile i listy, szybko uznał jednak, że przerasta to jego możliwości. Zaczął więc myśleć nad wydaniem kolejnej książki, która byłaby odpowiedzią na potrzeby czytelników. Postanowił skupić się w niej na kilku najważniejszych kwestiach, które jemu samemu pozwoliły niegdyś inaczej spojrzeć na świat. Do niektórych doszedł dzięki studiom na Wydziale Filozofii.

– Filozofia dała mi szersze spektrum spojrzenia na świat i na to, co nas otacza, że nie jesteśmy tylko my tu i teraz przypisani do danej społeczności i nie ma stamtąd wyjścia, zawsze jest to wyjście, tylko, że trzeba nacisnąć klamkę i z przekonaniem, że może być różnie wyjść w nieznane – mówi Michał Piróg.

Tancerz nie chciał jednak zawierać w kolejnej książce wyłącznie własnych, subiektywnych spostrzeżeń. Chciał podeprzeć się wiedzą naukową, zaczął więc szukać badań na temat współistnienia ludzi w społeczeństwie, stawiania sobie i osiągania celów, poznawania własnych potrzeb i marzeń. Wyniki tego typu badań pomogły mu udowodnić, że każdy człowiek zależny jest od wielu mechanizmów, na które nie zawsze ma wpływ. Sprawiły jednak, że pierwsza wersja książki napisana była w sposób zbyt hermetyczny.

– Nie chcieliśmy trafiać do jakiejś jednej grupy docelowej, czyli ludzi bardzo szukających odpowiedzi w nauce, bo to jest wąska grupa, a też bardzo duże gros ludzi, którzy pisali do mnie to są ludzie młodzi, więc oni też muszą dostać to w swoim języku i takim łatwo przyswajalnym mówi Michał Piróg.

Autor zmienił więc język narracji i uczynił go bardziej przystępnym także dla bardzo młodych ludzi. Twierdzi, że w książce „Wszystko jest po coś” starał się nie koncentrować zbyt mocno na własnym życiu – opisywał raczej uniwersalne doświadczenia z okresu swojej wczesnej młodości. Zdaniem tancerza w wieku 19-20 lat, a więc w okresie wchodzenia w dorosłości i podejmowania pierwszych poważnych decyzji życiowych, większość ludzi ma podobne doświadczenia.

– To jest ten okres mojego życia, kiedy wszystko było dla mnie wielką niewiadomą, dużym ryzykiem bez zaplecza finansowego, bez mieszkania, bez znajomości. Mam super rodzinę, która mnie wspierała, aczkolwiek nigdy nie ślepo, więc, jeżeli podejmowałem decyzje, które ich zdaniem były lekko mówiąc niezbyt rozsądne, albo mało perspektywiczne, to tam tego wsparcia nie było takiego bezgranicznego – mówi Michał Piróg.

W swojej drugiej książce, zatytułowanej „Wszystko jest po coś”, tancerz zawarł kodeks etyczny, który zbudował na podstawie własnych doświadczeń życiowych. Składa się on z trzynastu zasad, dzięki którym Michał Piróg stał się takim człowiekiem, jakim jest obecnie i osiągnął sukces. Publikacja ukazała się nakładem Wydawnictwa Czerwone i Czarne.

Previous Pacjenci z mielofibrozą, rzadkim nowotworem krwi, są w trudnej sytuacji
Next Kolekcja Sweet Dreams jest podsumowaniem moich wakacji

Może to Ci się spodoba

Gwiazdy 0 Comments

Fani zawsze mnie wspierają. Odwdzięczam im się za to twórczością

Bez pracy zgniłabym od wewnątrz – mówi wokalistka. Twierdzi, że nagrywanie płyt i koncerty to dla niej źródło niezbędnej energii, są też podziękowaniem dla fanów za ich oddanie i wsparcie. Gwiazda promuje obecnie swoje

Gwiazdy 0 Comments

Moje celebryctwo to forma odskoczni od dramatów moich pacjentów

Słynny lekarz bardzo przeżywa dramaty swoich pacjentów. Twierdzi, że jest wrażliwym człowiekiem i nie potrafi odciąć się emocjonalnie od problemów osób, które szukają u niego pomocy. Sposobem na odreagowanie tych emocji

Gwiazdy 0 Comments

Klaudia Halejcio spędziła ponad dwa tygodnie urlopu w Indonezji

Po raz pierwszy od kilku lat Klaudia Halejcio wybrała się na długi urlop. Gwiazda wypoczywała, zwiedzając Indonezję. Twierdzi, że przeżyła fantastyczną przygodę, i mimo powrotu do pracy czuje się zrelaksowana i pełna

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź